Pačali rujnavać Horadniu, i tut raptam — Pinsk. Što heta? Naturalna, što heta nie vypadkovaść, adčuvajecca niejkaja zakanamiernaść. Składajecca ŭražańnie, što idzie cichaja, nieabjaŭlenaja vajna ź Biełaruśsiu. Idzie začystka terytoryi, vyzvaleńnie jaje ad reštak biełaruska‑lićvinskaj minuŭščyny, jakich i tak zastałosia vobmal. Pryčym paśpiešna, pa ŭsioj krainie, i hrošy na heta znachodziacca.
Bo jak inačaj heta razumieć? Ci nie było b bolš racyjanalnym zrabić advod tranzytnaha transpartu z centru horadu na ŭskrainu? Adnak nie. Spačatku tuju ž samuju tranzytnuju vulicu pieratvaryli ŭ tupik, pierakryŭšy jaje pačvarnym budynkam HDK. A ciapier vyrašyli advieści ŭbok za košt starych damkoŭ. A moža, lepiej zrujnavać hetuju harharu HDK? A što, buryć dyk buryć! I adsialać nikoha nia treba.
Miesiac tamu ja hulaŭ pa hetym kavałku vulicy z haściami z Polščy. Heta jakraz adrezak vulicy ad histaryčnaha centru da domika Ryšarda Kapuścinskaha. I tady ja pačuŭ ad maich haściej, što tut niama duchu, ale… kali b tut byli kaviarańki, bary, kramki, to, moža, tady adčułasia b žyćcio.
Tut jašče zachavalisia padvorki, pa jakich, napeŭna, hojsała dziatva ŭ časy malenstva Ryšarda Kapuścinskaha, pra što jon apisvaje ŭ svajoj knizie «Imperyja». I jany taksama mahli b stacca abjektam zacikaŭlenaści dla turystaŭ — amataraŭ tvorčaści vialikaha reparciora. Ale horadu časoŭ Ryšarda nia budzie. Zastałosia padarvać kalehijum i źnieści kaścioł razam z seminaryjaj (a što jany tam cacku sabie zrabili!) — i tady Pinsk stanie ŭzornym sučasnym biełorusskim horadam, z pustynnym zaasfaltavanym placdarmam, zručnym dla transpartu, zamiest hetych razvaluch.