Sakavik-2006, Viciebsk, kamandziroŭka. Siadžu ŭ teatry i rasčulena, z asałodaj hladžu pastaŭleny pa-biełarusku «Višniovy sad». Śmiajusia i spačuvaju hierojam čechaŭskaj kamedyi, jakaja padajecca mnie dramaj, ale dumaju čamuści ab svaim horadzie.

Niekalki hadoŭ tamu ja zrazumieŭ, što ŭsio bolš hanarusia horadam, u jakim žyvu. Tym samym horadam, jaki ja tak doŭha nia moh pryznać «svaim». Horadam, jaki ŭ paru majho pierajezdu ŭ dalokim śniežni 1976-ha byŭ šerym i brudnym, niejkim niedahledžanym. Jaho zavody spraŭna čadzili. Mikrarajony taho horadu raśli šparka, ale tolki pad prostymi kutami, i ŭsie jany byli jak rešata — u niejkich dzirkach-prahałach. Na miescach, dzie pavodle planaŭ architektaraŭ pavinny byli budavacca admietnyja pryhožyja damy (na što pry planavaj ekanomicy zaŭždy nie stavała hrošaj i času), krasavalisia pustki i kamunistyčnyja lozunhi kštałtu «Partyja — naš rulavy»…

Nie! Toj horad nie natchniaŭ i nie vyklikaŭ ramantyčnych pačućciaŭ. U im było 8 ci 9 pomnikaŭ Leninu i adzin muzej dziekabrystaŭ. U tym horadzie mnie nie chapała zamknionaści prastory dvaravych terytoryjaŭ i zavieršanaści linijaŭ praspektaŭ. Voka spatykałasia na niedarečnych plamach na jaho architekturnym landšafcie. Dyj nie da razhladu haradzkich krajavidaŭ tady było. Dabiracca z uskrainy, dzie ja žyŭ, da centru možna było i paŭtary, i dźvie hadziny. Spačatku ty maryŭ uleźci ŭ pierapoŭnieny aŭtobus, a potym ź jašče bolšym žadańniem imknuŭsia nie prajechać, vycisnucca z transpartnaha srodku na patrebnym tabie prypynku. I tolki viasnoj, kali sakavitaja zielanina drevaŭ prykryvała drapiny na ciele horadu, serca časam niejak ščymiła; mnie chaciełasia pryznacca ŭ lubovi da horadu, razumiejučy ŭsiu chłuślivaść takoha pryznańnia.

Prajšła pierabudova, pryjšła niezaležnaść.

Niahledziačy na ciažkaści pierachodnaha peryjadu, niešta pavolna, ale niaŭchilna pačałosia źmianiacca. Spačatku ja adkryŭ dla siabie małaviadomuju, a miescami i zusim nie znajomuju historyju horadu, i pacichu miesca pražyvańnia stanaviłasia rodnym domam.

Haściam horadu ja z usio bolšaj daśviedčanaściu raspaviadaŭ ab vybitnych padziejach haradzkoj historyi i dziejnaści słavutych ziemlakoŭ. Ciapier ja moh nia tolki z sumam pakazvać miescy, dzie raniej stajali razburanyja kamunistami śviatyni, ale i z honaram pryvieści ŭ adrestaŭravanyja viernikami pravasłaŭny sabor i katalicki kaścioł, pravieści pa najlepšaj u Biełarusi piešachodnaj vulicy, prapanavać naviedać sapraŭdy z hustam stvoranyja ekspazycyi krajaznaŭčaha, etnahrafičnaha i mastackich muzejaŭ. Moh nia tolki raspavieści ab Mahdeburskim pravie, ale i pakazać tolki što stvoranuju ekspazycyju muzeju historyi horadu z takoj samaj nazvaj. Miarkuju, u maich ekskursach taho času chapała miestačkovaj hanarlivaści, a sam horad usio čaściej stanaviŭsia centram suśvietu.

Za apošnija hady mnie paščaściła abjechać usiu Biełaruś, naviedać Kijeŭ i Lvoŭ, Vilniu i Koŭnu, Varšavu i Ŭrocłaŭ, Prahu i Brno. Ružovy tuman raśsiejaŭsia. Raptam stali bačnyja prablemy, ab jakich ja raniej i nie zadumvaŭsia, i ŭsio čaściej stała ŭźnikać pytańnie «Čamu?».

Čamu ŭ viciebskim teatry spektakli iduć pa-biełarusku, a ŭ nas — nie? My što, ź inšaha ciesta zrobleny?

Čamu ŭ Viciebsku jość pomnik nia tolki Puškinu, ale i ziemlakam: U.Karatkieviču i P.Mašeravu, historykam A.Sapunovu i I.Salarcinskamu, filozafu M.Bachcinu, paetcy Je.Łoś, zasnavalniku pedynstytutu K.Cichamiravu i inš., a ŭ maim horadzie — tolki A.Puškinu, T.Šaŭčenku dy dvum mastakam? Ničoha nia maju suprać vialikich paetaŭ bratnich narodaŭ, ale dzie ž pomniki svaim? Dzie zapał staršyni vykankamu, jaki kaliści prapanoŭvaŭ chaj sabie i sprečnuju, ale žyvuju i cikavuju ideju ŭstalavańnia pierad vykankamam statui M.Husoŭskaha?

Čamu ŭ Miensku nazvy prypynkaŭ, anšlahi na budynkach napisany pa-biełarusku, a ŭ maim horadzie nie? Što, tut zakony inšyja?

Čamu vizualna «stalica» samaj biełaruskaj da revalucyi huberni siońnia vyhladaje, jak samy zrusifikavany z abłasnych centraŭ horad? Chiba ŭpraŭleńnie architektury nia moža prapanavać rabić vonkavuju reklamu chacia b na dźviuch movach: źleva — pa-biełarusku, a sprava — pa-rasiejsku? Ci heta supiarečyć Kanstytucyi?

Čamu nie vykonvajecca prahrama tapanimičnaj rehieneracyi centru majho horadu, jakuju raspracavała tapanimičnaja kamisija pry harvykankamie? Chacia prykładaŭ viartańnia histaryčnych urbanonimaŭ pa krainie chapaje.

Čamu ŭ Miensku adbudavali ratušu, a ŭ maim horadzie znoŭ adkłali hetuju spravu?

Čamu pravasłaŭnyja Viciebsku nie bajacca adnaŭlać u styli poźniaha baroka Śviataŭvaskrasienskuju carkvu, a ŭ majoj vobłaści zacyklilisia na pseŭdarasiejskich tradycyjach?

I apošniaje «čamu»! Čamu ab hetym pradstaŭniki tavarystva biełaruskaj movy na čale ź Michasiom Bułavackim kazali ŭ adździele infarmacyi haradzkoha vykankamu i atrymali vusnuju padtrymku, ale za dva hady ničoha nie źmianiłasia?

Pieralik padobnych «čamu» možna było b praciahvać. I nia ŭsie pytańni takija biaskryŭdnyja i nieistotnyja, jak moža kamu padacca. Na ŭsich uzroŭniach idzie apošnim časam havorka pra nieabchodnaść patryjatyčnaha vychavańnia moładzi. Ale jano, vychavańnie, niemahčymaje biez vyjaŭleńnia svajoj admietnaści, biez asensavańnia svajoj unikalnaści. A jak ža jaje asensuje moładź, kali jana hetaha štodnia nia bačyć i nia čuje, kali vonkava moj horad nahadvaje zvyčajny rasiejski abłasny centar?

Tak, moj horad za hady niezaležnaści papryhažeŭ, staŭ bolš čystym i ŭtulnym. Maršrutki ciapier dazvalajuć biez prablemaŭ za 20 chvilinaŭ dabracca da centru. Dosyć tavaraŭ u raznastajnych kramach, źjavilisia pryhožyja miescy adpačynku. Tolki kaho hetym ździviš u Eŭropie? Haściej mahła b zacikavić admietnaść, biełaruskaść horadu, dy tolki ci biełaruski moj horad? U Litvie, Polščy, Čechii, Ukrainie hetyja pytańni nie ŭźnikajuć. Nacyjanalny kalaryt adrazu kidajecca ŭ vočy. A ŭ nas?

Biezumoŭna, kab zrazumieć našuju biełaruskaść, dastatkova na hadzinku zajechać u luby rasiejski horad. Tady kiniecca ŭ vočy, što architektura, styl žyćcia i adzieńnia ŭ nas inšyja, i navat rasiejskaja mova nie takaja, jak u Rasiei. Heta dobra, što my zastalisia saboj. Bo mienavita našaja ŭnikalnaść, a nie trafaretnaść daje nam šancy vyžyć u epochu hlabalizacyi. Kali my staniem takija, jak chtości, to budziem u lepšym razie kiepskaj kopijaj, jakaja nikomu nie cikavaja…

U centry Mahilova ciapier paznačajuć nia tolki sučasnyja, a j histaryčnyja nazvy vulicaŭ.

Fota Koła Siabroŭ

I ŭsio ž u dušy cieplicca aściarožny aptymizm. Dumki naradžajuć dziejańnie. U druhoj pałovie 80-ch hadoŭ minułaha stahodździa hramadztva zadumałasia ab biełych i čornych plamach svajoj historyi. I siońnia my majem vializny archiŭ novych histaryčnych tekstaŭ, vydadzienyja knihi i albomy, adkrytyja muzei i pomniki. Pačałosia adradžeńnie stračanaj architekturnaj spadčyny… Siońnia i hramadzkaść, i ŭłady, chaj sabie i pa-roznamu, abmiarkoŭvajuć prablemy nacyjanalnaha adradžeńnia i patryjatyčnaha vychavańnia. Pa niejkim časie budzie vynik. Voś tolki nia chočacca, kab moj horad, moj Mahiloŭ, ploŭsia ŭ chvaście karavanu.

Alaksandar Ahiejeŭ — namieśnik staršyni Mahiloŭskaj abłasnoj arhanizacyi TBM imia F.Skaryny, deputat Mahiloŭskaha harsavietu.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0