Pad upłyvam zaprajektavanaj biełaruskimi ŭładami na 2010 hod «hramatyčnaj reformy» znoŭku aktyvizavałasia ŭ adradženskim asiarodździ dyskusija vakoł movy, ale hetym razam uvaha pačała fakusavacca nia stolki na relacyi biełaruskamoŭje – rasiejska- abo trasianka-moŭje, jakaja była daminantaj raniejšych dyskusijaŭ, kolki na pytańni «unutranaha charaktaru»: jakoj być biełaruskaj movie? Pryčym pytańnie «jakoj być» padrazumiavała nia tolki staŭleńnie da «nea-narkamaŭki» (dazvolim hetak nazvać pravapis 2010 h.), ale taksama asensavańnie dahetulešniaha sposabu isnavańnia movy, jakoje było jaskrava isnavańniem pluralnym (u niekalkich versijach). Pačniem ad refleksii nad druhim pytańniem. Piša Piotra Rudkoŭski.

1

Sens kultyvavańnia biełaruskaje movy ŭ taraškievičaŭskim varyjancie paru miesiacaŭ tamu byŭ pastaŭleny pad sumnieŭ nie aby-kim, a Siarhiejem Dubaŭcom i Andrejem Dyńkom, dvuma redaktarami adnoŭlenaj «Našaj Nivy», vydańnia, jakoje, zdavałasia b, utvaraje bastyjon klasyčnaha biełaruskamoŭja. «Što zaminaje nam pryniać novyja praviły ŭ jakaści adzinych? Pryncypy? Dyk varta zadumacca pra canu, jakaja niekali budzie zapłočana za našy pryncypy» — pytaje Siarhiej Dubaviec u artykule «Hans vialiki i Hans mały».

«Pierachod na adziny pravapis moža być abhruntavany stratehičnymi zadačami — palepšyć kamunikacyju intelihiencyi z šyrokim hramadztvam, adoleć raskoły i adkinuć instrumenty biełaruskaj kultury, jakija nie pryžylisia», — arhumentuje Andrej Dyńko .

Hieteradaksalnyja prapanovy Dubaŭca i Dyńka, jak i treba było čakać, byli strety vostraj krytykaj z boku kanservatyŭnaj pravicy. Z krytykaj tady vystupiŭ i ja , choć matyvy majoj krytyki byli inšyja, čym matyvy kanservataraŭ. Ja zychodziŭ ź pierakanańnia, što ŭ demakratyčnaj Biełarusi (jakaja, spadziajemsia, usio ž paŭstanie) pavinna adbycca publičnaja dyskusija nakont pravapisu, vynikam čaho stałasia b rašeńnie adnosna aficyjnaje versii movy. «Klasyčnuju» ž versiju ja ŭsprymaju jak kaštoŭnuju moŭna-kulturnuju tradycyju, ale nie liču jaje adzinaj mahčymaj u jakaści nacyjanalnaje movy. «Narkomaŭka» źjaŭlajecca nia mienš biełaruskaj, čym «taraškievica». Maja schilnaść abaraniać taraškievicu ŭ dyskusii z Dyńkom była abumoŭlena pierakanańniem, što časovaja pluralnaść biełaruskamoŭja źjaŭlajecca važnym etapam stanaŭleńnia nacyjanalnaje movy.

Na karyść kultyvavańnia taraškievicy (majecca na ŭvazie instytucyjnaje kultyvavańnie, takoje, za jakimi stajać realnyja instytucyi, jak napr. hazeta «Naša Niva» ci radyjo «Svaboda») možna było b dadatkova vysunuć jašče prynamsi dva arhumenty. Pa-pieršaje, taraškievica stała ŭžo svajho rodu «hramadzkim faktam» u durkhajmaŭskim sensie słova, heta značyć, charaktaryzujecca adnosnaj ustojlivaściu i navat «siłaj prymusu». Ciaham 20 hadoŭ isnavańnia palityčnaj apazycyi nacyjanalnaha tołku taraškievica zamacavała svaje pazycyi jak symbal antysavietyzmu i paśladoŭnaj viernaści biełaruskaj idei. A navat bolš, taraškievica stała instrumentam dekanstrukcyi stereatypu pra biełaruskuju «pamiarkoŭnaść-inercyjnaść», schilnaść upisvacca ŭ zadadzienyja isteblišmentam ramki. Taraškievica – heta jakby symbal biełaruskaj niepamiarkoŭnaści.

Taraškievica stała instrumentam dekanstrukcyi stereatypu pra biełaruskuju «pamiarkoŭnaść-inercyjnaść», schilnaść upisvacca ŭ zadadzienyja isteblišmentam ramki.

Pa-druhoje, taraškievica stała taksama aŭtaidentyfikacyjnym markieram dla šerahu moładzievych i intelihienckich subkulturaŭ, unutry jakich farmujucca palityčnyja i kulturnyja dziejačy, zdolnyja realna padtrymać biełaruskaje adradžeńnie. Pry dapamozie taraškievicy jany raspaznajuć siabie ŭ palityčnaj i kulturnaj prastory Biełarusi i adčuvać siabie typovymi hierojami nacyjanalnaha ruchu. Zabrać u ich taraškievicu, albo prynamsi evakuavać jaje z tradycyjna «taraškievičaŭskich» instytucyjaŭ, jak radyjo «Svaboda» ci «Naša Niva», aznačaje prymusić mnohich entuzijastaŭ adradžeńnia pieraasensoŭvać svaju hramadzka-palityčnuju tojesnaść, a heta moža być balučy i kanfliktahienny praces.

Na hetym arhumenty «za», badaj, vyčerpvajucca. Zdavałasia b, ich dastatkova, kab dyskredytavać kampaniju pieravodu alternatyŭnaj kultury na «narkomaŭku». Moža, i sapraŭdy hetaha było b dastakova, kali b nia niekalki realnych prablem, jakija paśpieła sparadzić pluralnaść biełaruskamoŭja.

Pieršaja prablema – heta toje, što možna było b nazvać «pravapisnaj trasiankaj». Aproč inter-linhvalnaj trasianki (nieŭnarmavanaje spałučeńnie elementaŭ biełaruskaj, rasiejkaj, polskaj i inšych moŭ) majem ciapier jašče «ŭnutrymoŭnuju» trasianku, heta značyć nieŭnarmavanaje spałučeńnie elementaŭ «narkomaŭki» i niekalkich versijaŭ taraškievicy. Ale ŭ toj čas, jak toj pieršy typ trasianki staŭsia atrybutam masavaj kultury, dyk hety druhi stanovicca atrybutam... biełaruskamoŭnaj elity! Mova «Frahmentaŭ», pra jakuju była havorka ŭ 11 ⁄ 2006 i 1 ⁄ 2007 numarach «ARCHE», i dramatyčny voklič Babkova: Dastali! Znajdzicie mnie karektara jaki b pracavaŭ ź niekalkimi pravapisami i niekalkimi aŭtarskimi «adchileńniami» i pry hetym by nie zvarjacieŭ na 50 staroncy! cudoŭna adlustroŭvaje sutnaść prablemy.

Vastryniu hetaj prablemy daviałosia mnie asablivym čynam adčuć padčas vykładańnia ŭ EHU, dzie ja pastanaviŭ byŭ užyvać mienavita taraškievicu, kab užo praź miesiac zrazumieć, nakolki pamyłkovym było hetaje rašeńnie. Studenty, jakija vyrašyli pisać pracy pa-biełarusku (była taksama mahčymaść pisać pa-rasiejsku), musili niejk «sumiaščać» aficyjny pravapis, jaki jany zasvojvali ŭ škołach, i pravapis, na jakim vykładčyk padaŭ im terminy, aznačeńni i navučalnyja teksty. Na ŭłasnym niepasrednym vopycie dadziena było mnie taksama adčuć prablemu «pluralnaści» taraškievicy. Padčas padrychtoŭki da vypusku majoj knižki «Paŭstańnie Biełarusi» akazałasia, što dva karektary hetaj knihi vyznajuć dźvie roznyja versii taraškievicy. I choć hetu roznaść udałosia svoječasova vyjavić, ale całkam praduchilić jaje nastupstvy nie ŭdałosia. Tak što i ja mahu hanarycca linhvistyčnaj pluralnaściu (chaj sabie j niaznačnaj, ale ŭsio ž!) svajoj knižki.

Najhoršaje ŭva ŭsim hetym, adnak, toje, što fenomen «pravapisnaj trasianki» staŭ nastolki zvykłym, što dla mnohich amal nie padpadaje pad katehoryju surjoznych ci pilnych prablem. Tym časam pravapisnaje trasiankamoŭje (abo paprostu trasiankapis) – heta patencyjnaja dyskredytacyja biełaruskamoŭnaj kultury i realnaja pahroza jejnamu raźvićciu.

Dialogue. From a Jan Svankmajer cartoon

Druhaja prablema, źviazanaja z «moŭnaj klasykaj», heta toje, što taraškievica, budučy sama ŭ sabie niedapracavanaj i niedaskanałaj versijaj litmovy, sparadziła niezdarovuju tendencyju ŭłasnaručnaha «dapracoŭvańnia« i «ŭdaskanalvańnia», a paźniej – imknieńnie raspracoŭvać «kampramisnyja» versii. U vyniku paŭstaŭ varty žalu kansensus chto-kak-chacit-tak-puść-i-havaryt. Varta dadać, što «hramatyčnaje eksperymentatarstva» supravadžałasia (i supravadžajecca) taksama leksičnym eksperymentatarstvam: imknučysia jak maha bolš «taraškievizavać» i «derusifikavać» biełmovu, niekatoryja kreatary movy śviadoma ci paŭśviadoma pačali ŭvodzić polskija słovy i niepamierna množyć novaŭtvareńni, nia dbajučy pra prahmatyčnuju metazhodnaść takich zapazyčańniaŭ ci novaŭviadzieńniaŭ.

Nu i treciaja prablema, jakaja maje prahmatyčny charaktar: nakolki taraškievica zručnaja ŭ kamunikacyi z narodam? Ci biełaruskaja mova ŭ taraškievičaŭskim varyjancie zdolnaja praniknuć u narodnyja masy i, mahčyma, zavajavać ichnija sercy? Što tyčycca mianie, dyk skažu ščyra: razmaŭlajučy ź ludźmi, skažam tak, «nie zakłapočanymi» nacyjanalnaj idejaj, ja staranna paźbiahaju takich formaŭ, jak «symbal», «barbarstva», «klasa» (havaru «simvał», «varvarstva», «kłas»), kab nie naškodzić movie (a taksama kamunikacyi). Moj asabisty vopyt pakazvaje, što ludzi ŭ pieravažnaj bolšaści stanoŭča ŭsprymajuć biełaruskuju movu, ale taraškievičaŭskija moŭnyja formy ich časam naściarožvać. Nia dumaju, što moj vopyt u hetym planie ekskluziŭny.

Pieraadoleć pravapisnaje trasiankamoŭje, abmiežavać niezdarovaje eksperymentatarstva i asensavać kamunikacyjnuju prydatnaść toj ci inšaj versii biełmovy – heta zadačy, jakija źjavilisia na paradku dnia i jakija biełaruskamoŭnaja elita pavinna jak najchutčej vyrašyć. Ci ŭ suviazi z hetym pierachod na refarmavany pravapis, — dobraja ideja?

Ci biełaruskaja mova ŭ taraškievičaŭskim varyjancie zdolnaja praniknuć u narodnyja masy i, mahčyma, zavajavać ichnija sercy?

Viadoma, što pytańnie pravapisu – heta nia tolki linhvistyčnaja, ale taksama kulturalahičnaja prablema. Reforma biełaruskaj movy adbyłasia ŭ zmročnyja dla nacyjanalnaj kultury stalinskija i chruščoŭskija časy. Inicyjavałasia i pravodziłasia jana na fonie antybiełaruskaha teroru, u vyniku jakoha była faktyčna vyrazana pad pień nacyjanalnaja elita. U źviazku z hetym niaciažka zrazumieć matyvy radykalnych apanentaŭ moŭnaj reformy 1933/57 h.: kantestujučy «narkomaŭku», jany tym samym zajaŭlajuć, što reforma, kali i maje adbycca, to pavinna być spravaj sapraŭdnych biełarusaŭ-patryjotaŭ, a nia stalinskich kalabarantaŭ.

Datyčnaść stalinskich kalabarantaŭ (a moža, nie kalabarantaŭ, a prosta zvykłych achviaraŭ stalinskaha režymu) da moŭnaj reformy ŭ niečym padobnaja da prablemy epizadyčnaj datyčnaści niamieckich fašystaŭ da nacyjanalnaj symboliki – bieł-čyrvona-biełaha ściaha. Hetyja dźvie kantaminacyi – «plama stalinizmu» na biełaruskaj refarmavanaj movie i «plama hitleryzmu» na bieł-čyrvona-biełym ściazie dramatyčna padzialili biełarusaŭ na doŭhija hady. Dumaju, što 90-yja ŭhodki BNR ziaŭlajucca vydatnaj nahodaj, kab «pazdymać praklaćci» i zrabić krok u nakirunku pajadnańnia. Epizadyčnaja kantaminacyja nacyjanalnaha ściahu z hitleryzmam źjaŭlajecca prykrym i dramatyčnym epizodam u našaj historyi, ale heta nijak nie aznačaje, što ŭ vyniku jaho bieł-čyrvona-bieły ściah pieratvaryŭsia ŭ fašystoŭski štandar. Toje ž samaje treba skazać i pra refarmavanuju biełaruskuju movu. Toje, što najbolš raspaŭsiudžanaj versijaj biełmovy stałasia versija, raspracavanaja ŭ savieckija časy, źjaŭlajecca, biezumoŭna, prynižalnym momantam dla biełarusaŭ, ale nia varta praźmierna jaho dramatyzavać. Stalinizm skanaŭ, Saviecki Sajuz razvaliŭsia, a biełaruskaja mova žyvie. Na biełaruskaj movie refarmavanaj versii stvorany vydatnyja mastackija tvory, napisany navukovyja pracy i... stvorana kamunikacyjnaja prastora. Hety apošni faktar nia mienš važny, čym dva papiarednija. Unutry Biełarusi «narkomaŭka» sapraŭdy bolš zručnaja dla inter-sub-kulturnaj kamunikacyi i prymalnaja dla bolšaści hramadzianaŭ.

Toje, što najbolš raspaŭsiudžanaj versijaj biełmovy stałasia versija, raspracavanaja ŭ savieckija časy, źjaŭlajecca prynižalnym momantam dla biełarusaŭ, ale nia varta jaho dramatyzavać.

Aproč symbalična-kulturnaha aspektu moŭnaj prablemy, jaki my tolki što razvažyli, isnuje jašče ŭłasna linhvistyčny aspekt. Raz-poraz radykalnyja prychilniki taraškievicy zajaŭlajuć pra «defarmacyju» biełmovy, jakuju jana byccam by zaznaje ŭ refarmavanaj versii. U čym zaklučajecca heta «defarmacyja»?

1) Skasavańnie miakkich znakaŭ na piśmie paśla śviściačych «z», «s» i afrykataŭ «dz», «c», jakija padlahajuć rehresiŭnaj asymilacyi pavodle miakkaści, a taksama pamiž miakkimi padoŭžanymi «nn», «łł», «cc», «ss», «zz», redukcyja miakkaha «dźdz'» da «ddz», zamiena miakkaha znaku apostrafam u vypadku źmiakčalnaj asymilacyi śviściačych pierad «j»;

2) zachavańnie fanematyčnaha zapisu čaścicy «nie» i prynazoŭnika «biez» u pieradnacisknoj pazycyi;

3) admova ad kantrahavańnia karannych zyčnych z sufiksnym zyčnym (napr. francuzski) i admova ad imitacyi prahresiŭnaj asymilacyi pavodle zvonkaści sufiksnaj zyčnaj (napr. «hramadstva». Zapis «hramadztva» i tak nia maje realnaha značeńnia dla vymaŭleńnia, bo «dz» asymilujecca pavodle hłuchaści, vymaŭlajem: [hramactva]).

Pieraličanyja tut źmianieńni majuć čysta kasmetyčny charaktar i nijakaj realnaj pahrozy funkcyjanavańniu ci raźvićciu movy nie niasuć. Praz (1) i (2) źjaviłasia nievialičkaje razychodžańnie pamiž vymaŭleńniem i napisańniem, ale ŭ anhielskaj ci francuskaj movach razychodžańnie pamiž vymaŭleńniem i napisańniem niejmavierna bolšaje, što nie pieraškadžaje im być samymi raźvitymi i najbolš raspaŭsiudžanymi movami. Nakont (3) možna, pahłyblena vyvučajučy movu, dašukacca peŭnych niepaśladoŭnaściaŭ (napr. čamu, pišučy «hramadstva», nia pišam «bratstva»?), ale nia dumaju, što jany majuć sutnasnaje značeńnie dla moŭnaje praktyki.

Adzinaje, badaj, źmianieńnie, jakoje realna paŭpłyvała na moŭnuju praktyku, stałasia

4) zamiena miakkaha «ł'» ćviordym u zapazyčańniach pieravažna łacinskaha dy hreckaha pachodžańnia (napr. «lasa»— «kłas») i adaptavańnie zyčnaha «V» u hreka-łacinskich zapazyčańniach nia vodle łacinskaha, a vodle hreckaha sposabu vymaŭleńnia, napr.: «barbarstva» — «varvarstva» (huk, pieradavany na piśmie «β» hreki vymaŭlali jak ščylinnuju zvonkuju hubna-hubnuju zyčnuju, blizkuju da našaha [v] (praŭda, [v] my vymaŭlajem jak hubna-zubnuju, a nie jak hubna-hubnuju), a łacińniki, zapazyčvajučy hreckija słovy z takim hukam, schilnyja byli pieratvarać jaho ŭ zmyčny zvonki hubna-hubny, tojesny z našym [b]).

«Klasa», «plan» abo «filalohija» byli zamienieny «kłasam», «płanam», «fiłałohijaj» praz toje, što, nakolki mnie viadoma, u centralnaj dy ŭschodnich rehijonach Biełarusi mienavita takaja versija vymaŭleńnia była rastaŭsiudžana. Što tyčycca takich słoŭ, jak «barbarstva» vs «varvarstva», dyk heta nia stolki rusifikacyja, kolki «hrecyzacyja» (versus łacinizacyja) biełaruskaj movy. Ničoha defarmacyjnaha ŭ hetym, badaj, niama. «Hrecyzavanyja» versii zapazyčańniaŭ na dadzieny momant źjaŭlajucca najbolš raspaŭsiudžanymi ŭ hramadztvie, i ja nia baču tut nijakich padstavaŭ, kab ich ciapier «łacinizavać». Darečy, mnohija prychilniki taraškievicy, zachoŭvajučy «miakkija znaki», addajuć pieravahu refarmavanaj versii (4), jak toje rabili napr. biełaruskamoŭnyja katalickija vydańni da 1995 hodu abo «Dziejasłoŭ» da kanca 2007 h.

Pamiž klasyčnaj i refarmavanaj biełaruskaj movaj isnuje jašče niekalki drobnych razychodžańniaŭ, nad jakimi tut niama patreby doŭha razvodzicca. Dumaju, što ŭsie zajavy pra «defarmacyjny charaktar» pravapisu-33/57 pradyktavany nie linhvistyčnymi mierkavańniami, a mienavita zhadanym raniej «praklaćciem», jakoje my emacyjna nakładvajem na reformu tryccatych i piacidziasiatych hadoŭ, a jakoje ŭžo para źniać.

Zajavy pra defarmacyjny charaktar pravapisu-33/57 pradyktavany nie linhvistyčnymi mierkavańniami, a praklaćciem, jakoje my emacyjna nakładvajem na reformu tryccatych i piacidziasiatych hadoŭ, a jakoje ŭžo para źniać.

2

Ciapier para pierajści da novaje reformy, jakuju nam zafundavała biełaruskaja ŭłada. Reforma, inicyjavanaja rusifikavanaj neasavieckaj uładaj, adbyłasia ŭ typova savieckim styli – niereprezentatyŭnaja hrupa zaanhažavanych specyjalistaŭ, adsutnaść publičnaj dyskusii, palityčnaja afarboŭka reformy – i źjaŭlajecca čarhovaj sprobaj prynizić adradženskaje i demakratyčnaje asiarodździe. Ale ŭ acency hetaje reformy ja prapanuju padychod analahičny da taho, što byŭ pradstaŭleny vyšej u dačynieńni da reformy-33/57, h.zn. abstrahavacca ad symbalična-kulturnaha kantekstu na karyść linhvistyčnaha.

Linhvistyčny aspekt reformy-2010 byŭ skrupulozna praanalizavany prafesijnym navukoŭcam Źmicieram Saŭkam u supracy ź Jurasiom Bušlakovym, Uładzimieram Vajsmanam, Piotram Sadoŭskim, Michasiom Skobłaj i Iłonaj Urbanovič-Saŭkaj. U pracesie analizu było vyjaŭlena niamała chibaŭ i niepaśladoŭnaściaŭ, spasiarod jakich najbolš biantežyć toje, što spadar Saŭka nazvaŭ «savietacentryzmam» i «rusacentryzmam»: farmulavańnie artahrafičnych dy punktuacyjnych praviłaŭ vodle ŭzoru analahičnych praviłaŭ u rasiejskaj movie, a taksama ihnaravańnie nie-savieckich litaraturnych tvoraŭ u pracesie narmavańnia tych ci inšych hramatyčnych formaŭ. Inšaj kontraversijnaj prapanovaj było t.zv. «tatalnaje akańnie», u vyniku čaho pavinny byli b paŭstać takija nienaturalnyja formy, jak «mavaznaŭstva» abo niepažadanyja roznačytańni, jak «matarazborka».

Što tyčycca pierahibu z akańniem, dyk jon, jak možna mierkavać z červieńskaha artykułu Ŭładzimira Zdanoviča ŭ «Źviaździe» , byŭ svoječasova asensavany raspracoŭnikami prajektu, tamu «tatalnaje akańnie» ŭžo, zdajecca, nie pahražaje našaj movie. «Savieta-» dy «rusa-centryzm» u prykładaŭ taksama častkova pieraadoleny pry dapracoŭcy – heta była vyklučna danina savieckaj tradycyi, jana nijak nie adabjecca na moŭnaj praktycy.

Prapanavanaja «Pałataj» reforma ŭ realnaści ani nie palapšaje, ani taksama značna nie paharšaje ŭnutrany stan biełmovy. Realnyja nastupstvy hetaj reformy zvodziacca, badaj, tolki da adnaho słova, a dakładniej, adnoj litary, a jašče dakładniej, pamieru adnoj litary. Jakaja pavinna być vieličynia litary “p”, paśla jakoj idzie šerah litaraŭ «r-e-ź-i-d-e-n-t»?

Tut my padychodzim uprytyk da palityčnaha vymiareńnia moŭnaj reformy, ad jakoha nielha ŭciačy. Toje, što reforma maje pieradusim palityčny charaktar, vielmi dobra možna pračytvajecca ŭ zhadvanym vyšej artykule tavaryša Zdanoviča. «Mikraskapičnaja pa kolkasci, apazicyjna nastrojenaja častka nasielnictva, niahledziačy na nieparaŭnalna bolšuju kolkaść ludziej, vykarystoŭvajučych aficyjny pravapis, pačała vykazvać patrabavańnie viarnucca da dareformiennaj arfahrafii, pryčym pad łozunham «chto nie z nami, toj — nie sapraŭdny biełarus, vorah». U vyniku nasielnictva pačało bajacca rodnaj biełaruskaj movy!» – piša deputat «Pałaty», a krychu paźniej toje-sioje kankretyzuje: «Nakont haziety «Naša niva», časopisa «Archiea» i internetnaj Vykipiedyi, jakija biespadstaŭna ličać siabie «kulturnym symbalem i žyvoj tradycyjaj biełarusaŭ». Pa-pieršaje, tyraž aznačanych vydańniaŭ vielmi ž niaznačny, kab rabić niejkija vyklučenni i z-za ich unosić raznaboj u pravapis ci zachoŭvać dva jaho varyjanty. A pa-druhoje...« A «pa-druhoje» tavaryš Zdanovič pakazaŭ siabie jak vybitny ekspert u halinie jurysprudencyi (chto maje žadańnie, chaj sam pačytaje, u čym heta prajaviłasia), u toj čas, jak «pa-pieršaje» vyjaviŭ pierad publičnaściu svaje psychalahičnyja kompleksy. Nu, daloka nia kožnamu čynoŭniku dadziena adčuć siabie vialikim filolaham i refarmataram, tamu niama ničoha dziŭnaha što tavaryšu Zdanoviču zachaciełasia ad vialikaj radaści pakazać jazyk «Našaj Nivie», «Archiey» dy «Vyki»piedyi.

Dumaju, nia varta zvažać na pravakacyjnyja vykazvańni čynoŭnika i brać ich usurjoz. Nierazumnym było b taksama ŭzaležnivać svaju pazycyju adnosna «neanarkomaŭki» ad vieličyni litary «p» u słovie «prezydent». Što tyčycca hetaha «p» to tut, kaniečnie, paasobnyja vydańni ci publicysty musiać sami dla siabie vyrašyć: ci bajkatavać hety punkt reformy, ci paśladoŭna prytrymlivacca jaho. Dla raźvićcia biełaruskaj movy heta absalutna nijakaha značeńnia nia maje. Peŭnaje značeńnie jano maje dla palityčnaha dyskursu, ale navat tut ja schilny ćvierdzić, što heta ŭsiaho tolki pseŭdaprablema. Napisanaje ŭ krytyčnym artykule słova «Prezydent» ź vialikaj litary jašče bolš dadaść jamu iraničnaści, nu, a kali chtoś pažadaje bajkatavać tuju vialikuju litaru, dyk paprostu pastavić čynoŭnikaŭ u durnoj sytuacyi. Usiaki mahčymy sudovy praces, źviazany z napisańniem «prezydenta» staniecca, chutčej za ŭsio, śmiechatvornym aktam jak unutry krainy, tak i za jaje miežami. (Zaŭvažu, što navat napisańnie «papa rymski» ŭnutry Katalickaha kaściołu maje vybaračny charaktar (možna pisać ź vialikaj, a možna z małoj litary), i heta pry tym, što pasada rymskaha patryjarcha maje dla katalikoŭ duchoŭna-relihijnaje značeńnie. Na hetym fonie vyklučnaść biełaruskaha Prezydenta staniecca paprostu nahodaj dla novych anekdotaŭ).

Urešcie, jość jašče adzin varyjant: pamianiać u 2010 h. prezydenta, vybrać takoha, jaki nia budzie kryŭdzicca za małuju litaru «p»...

* * *

Pašyreńnie biełaruskaj movy nie zaležyć ad pravapisu.

Ustalavańnie adzinaha varyjantu movu, dzie idealnaja versija movy sastupała miesca realnaj versii maje svaje analahi ŭ prastory inšych kultur. Andrej Dyńko zhadvaŭ sytuacyju Ŭkrainy, dzie isnavaŭ moŭna-kulturny padzieł, analahičny da našaha. I ŭkrainskija adradžency zrabili vybar na karyść ukrainskaj «narkomaŭki». Nia mienš pavučalny ŭ hetym planie prykład Hrecyi, jakaja ŭ XIX st. zapačatkava seryju nacyjanalna-vyzvolnych ruchaŭ. Tam u XIX st. zarysavaŭsia padzieł na prychilnikaŭ «narodnaj» movy, zvanaj demotyke i prychilnikaŭ «klasyčnaj» hreckaje movy, versii, jakaja pavinna była być maksymalna nabližanaj da movy takich tvorcaŭ, jak Hamer, Platon ci Ksenafont. Pieramahła demotyke, «mienš idealnaja» versija movy, addalenaja ad movy słaŭnych klasykaŭ staražytnaści i «zaśmiečanaja» tureckimi dy ŭsiakimi inšymi ŭpłyvami. Ale zatoje chutka i paśpiachova pryžyłasia. Vyjhryš ci projhryš?

Toje, ci analahičnaja sytuacyja ŭ Biełarusi staniecca vyjhryšam, ci projhryšam, zusim nie zaležać ad taho, ci budziem pisać miakki znak u słovie «śnieh» albo źmiakčać «ł» u słovie «klasa». Nie zaležyć navat ad vieličyni litary «p» u słovie «prezydent». Zaležyć ža pieradusim ad taho, ci chopić u nas «druhoha dychańnia», kab iści (a časam biehčy) suprać ciačeńnia i pašyrać abšary ŭžytku biełaruskaj movy. A kali taraškievičaŭskaja vopratka zanadta ciesnaja dla heta movy albo niazhrabna siadzić na joj, dyk treba nie bajacca jaje skinuć i zdać u muzej. Kali ŭ «narkomaŭcy» jość dziasiatak ci dva słoŭ abo formaŭ, jakija nie adpaviadajuć našaj movie, dyk davajcie budziem adkidvać hetyja słovy abo formy, a nie praklinać usiu moŭnuju tradycyju en bloc, jakaja maje ŭžo svaju historyju i sapraŭdy źjaŭlajecca daminoŭnaj u hramadztvie.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?