Na minułym tydni na kvatery biełaruskaha karespandenta «Haziety vyborčaj» Andreja Pačobuta zdaryŭsia incydent — nieviadomyja złamyśniki paškodzili ŭvachodnyja dźviery dy pakinuli pobač cydułku z pahrozami.
Ad žurnalista ŭ niecenzurnaj formie patrabujuć, kab jon adčapiŭsia ad Lenki. Pryčym učynili toje, kali sam A.Pačobut znachodziŭsia ŭ Litvie, i zapisku znajšła jahonaja žonka.
Žurnalist maje namier napisać zajavu ŭ prakuraturu. «Paškodžanyja dźviery — heta apošniaja kropla» — kaža Andrej. Jon nahadaŭ pra svajo niadaŭniaje viartańnie ź Litvy, kali pamiežniki zładzili jamu hadzinny asabisty nadhlad: «Prasłuchoŭvali dyktafonnyja zapisy, prahladali źmiest fłeški, railisia z kimści pa telefonie i ŭrešcie adpuścili biez usialakich tłumačeńniaŭ».
Akramia taho, kaža žurnalist, u niadzielnaj «Panaramie» na BT pakazali vielmi charakterny siužet pra Sajuz palakaŭ. «Usio heta stvaraje ŭražańnie, što viartajecca 2005 hod, tym bolš, što pravakacyi apošnim časam robiacca nia tolki ŭ dačynieńni da mianie, pra takija rečy kažuć i inšyja siabry Sajuzu» — padkreśliŭ Andrej Pačobut. Na jaho dumku, ułady adnavili praktyku cisku na čalcoŭ apalnaha Sajuzu palakaŭ z metaj zryvu ichniaha źjezdu, zapłanavanaha na 14‑15 sakavika.
Nie vyklučana, što pravakacyja ź dźviaryma ŭ duchu tych, jakija ŭ tym samym Hrodnie ŭ saviecki čas KHB ładziła suprać Vasila Bykava, vyklikana šeraham vostrych žurnalisckich rasśledavańniaŭ, praviedzienych žurnalistam — darečy, łaŭreatam premii «Za sumlennaje słova» za 2008 hod.
