Heta druhaja padobnaja akcyja biźniesoŭca za hetaje leta.
Mikałaj Čarnavus handluje na rynku dziciačymi cackami. Sam padrychtavaŭ usie stravy. «U minuły raz usim achvotnym nie chapiła, — raspavioŭ jon. — Tamu hetym razam ja pryhatavaŭ i pieršaje, i druhoje, i treciaje — boršč, piarłovuju kašu ź miasam i kampot. Hatavaŭ sam z ranku na kastry».
Čakałasia, što na abied pryjduć małazabiaśpiečanyja, šmatdzietnyja siemji, piensijaniery i tyja, kamu niama dzie žyć i niama čaho jeści. I sapraŭdy, pieršaj da stała paśpieła piensijanierka Maryja Dźmitryjeŭna. «Piensii ŭ 250 tysiač na dobraje charčavańnie nie chapaje, — skazała «Intex Press» stałaha vieku žančyna, dźmuchajučy na łyžku z haračym barščom. — Davodzicca padpracoŭvać na rynku. Viedaju, što Mikałaj Dźmitryjevič cudoŭny povar, a jašče i dobry čałaviek».
Praź niekalki chvilin na «dalikatesy», pryciahalny pach jakich chutka ablacieŭ rynak, pryjšli nie tolki tyja, kaho čakali, ale i hruzčyki z rynku, i sami pradprymalniki, i minaki ź dziećmi, dla jakich šklanka kampotu ŭ śpiakotny dzień stała vyratavańniem.
«Abied abyšoŭsia ŭsiaho tolki ŭ 200 tysiač, ale pahladzicie, kolki radaści ŭ vačoch haradžan. Na takuju spravu hrošaj nie škada», — skazaŭ «IP» inicyjatar akcyi.
Inšyja pradprymalniki da padobnaj dabračynnaści Mikałaja Čarnavusa pakul nie dałučylisia. «U mnohich kryzis u handli, — skazaŭ adzin z susiedziaŭ pradprymalnika pa rynku, — a Čarnavus — małajčyna: u taki nialohki dla pradprymalnikaŭ čas znajšoŭ srodki na dabračynnaść».
