abo My, biełarusy, — russkije ludi. Piša Uładzimir Arłoŭ. Z nahody knižki: Michaił Hołdienkov. Ruś — druhaja istorija. — Minsk: «Sovriemiennaja škoła», 2008

Kaliści dapytlivy vučań čaćviortaha kłasa adnoj z tomskich škoł Miša Hałdziankoŭ pastaviŭ u tupik nastaŭnicu historyi absalutna słušnym pytańniem: «Čamu paśla słaŭnaj pieramožnaj Kulikoŭskaj bitvy tatara‑manholski pryhniot na Rusi praciahvaŭsia jašče sto hadoŭ?»

Potym Miša vyras, pierajechaŭ ź Sibiry ŭ Biełaruś, zrabiŭsia litarataram i vyrašyŭ razabracca ŭ pierypietyjach minuŭščyny nie tolki Rasii, ale i svajoj novaj radzimy.Čamu b i nie? Pahatoŭ, «u Biełarusi ŭsio cicha» , «nam historyja nie treba» i «my baimsia pakryŭdzić susiedziaŭ, jakija nikoli ničoha nie bajalisia». Karaciej, naśpieła pilnaja nieabchodnaść narešcie rastłumačyć bajaźliŭcam, «adkul jość pajšła ziamla Ruskaja», a za adnym razam — što takoje Litva, i chto takija nasamreč kryvičy, ruskija, maskavity, litviny i biełarusy. Tak źjaviłasia na śviet kniha pad ścipłaju nazvaj «Ruś — druhaja istorija».

Impet pieršaadkryvalnika

Z vartym zachapleńnia i zajzdraści impetam pieršaadkryvalnika, jaje aŭtar paviedamlaje čytaču, što Połacak pryniaŭ chryścijanstva niezaležna ad Kijeva; što niekali sučasnuju Biełaruś nazyvali Litvoj; što biełaruskija harady, akazvajecca, mieli mahdeburhskaje prava; što Skarynu nasamreč klikali nie Hieorhijem, a Francyskam etc, etc…

Zrešty, paŭtareńnie iścin, viadomych siońnia ŭžo i dapytlivym ajčynnym čaćvierakłaśnikam, možna tolki vitać, bo, jak viadoma, pobač ź iścinaj zaŭsiody nie mienš zaciata prapaviedujecca abłuda.

Z peŭnaj karyściu čytajucca i niekatoryja inšyja staronki knihi M.Hałdziankova. Naprykład, raździeł «Centr pravasłaŭja?» (pra maskoŭskuju sumieś pravasłaŭja ź isłamam za časami Dźmitryja Danskoha dyj paźniej). Abo raździeł «Spornaje słavianskaje adzinstva», dzie havorka idzie pra siensacyjnyja vyniki navukovych daśledavańniaŭ sučasnaha rasijskaha hienafondu. Tym bolš, Michaił intryhuje: maŭlaŭ, hetyja vyniki, mahčyma, i nie ŭbačać śvietu «z stratehičnych pryčynaŭ». Zapaminajecca stvorany aŭtaram malaŭničy partret vialikaha kniazia maskoŭskaha Vasila III, jaki prymaŭ jeŭrapiejskich pasłoŭ u čałmie dy ź jatahanam i pačuvaŭsia ŭ tatarska‑tureckich strojach naturalna.

Dzie tryccać tysiač maskavitaŭ?

Adnak M.Hałdziankoŭ stavić pierad saboj zvyšzadaču — kančatkova navieści ŭ histaryčnaj śviadomaści biełarusaŭ paradak — i z rašučaściu zubra kidajecca da mety praź nietry našaha nievuctva.

Pakolki niadaŭna (jak zaŭsiody, z pryhodami) my adznačali 495‑ia ŭhodki Aršanskaj bitvy, adrazu padumałasia: a raptam Hałdziankoŭ adkapaŭ pra hetuju padzieju niešta novaje? Intuicyja nie schibiła: «Biełarusy dasiońnia majuć składanyja pačućci da, zdavałasia b, słaŭnaj pieramohi pad Voršaj 8 vieraśnia 1514 h., kali 30 tysiač ruskich rycaraŭ i najmanych sałdataŭ pad zahadam Kanstancina Astrožskaha nahałavu razhramili 50 tys. maskavickaha vojska ź minimalnymi dla siabie stratami» (st. 181) (tut i dalej pierakład cytat z rasijskaj — Redakcyi «NN»).

Na staroncy 295 Michaił dadaje da svaich razvah pra «zdavałasia b, słaŭnuju pieramohu» novyja istotnyja niuansy, paviedamlajučy, što u 1514 h. pad Voršaj adbyŭsia «razhrom 50‑tysiačnaha vojska maskoŭskaha hasudara Vasilija III 30 tysiačami rusinskaha vojska, što ŭratavała ruskija ziemli ad zavajovy».

Treba pryznać, što hetkaja advažnaja hulnia ŭ sałdaciki sapraŭdy vyklikaje «źmiašanyja pačućci». Asabliva, kali ŭziać pad uvahu, što 8 vieraśnia maskoŭskaje vojska —iak śviedčać histaryčnyja krynicy, a ŭśled za imi encykłapiedyi — było ŭsio ž kryšačku (na 30 tysiač) bolšym. «Dy i chto ž, urešcie, pieramoh pad Voršaj: «našy» ci «ruskija?» — moža pacikavicca ŭ Hałdziankova razhubleny školnik.

Luteranie zamiest kalvinistaŭ

Novaje słova kaža M.Hałdziankoŭ i ŭ historyi našaj Refarmacyi. Jak vyśviatlajecca, u tyja časy elita VKŁ spres naležała nie da paśladoŭnikaŭ Žana Kalvina (jak dahetul śćviardžali historyki), a da prychilnikaŭ Marcina Lutera. «Va ŭradzie VKŁ, — piša na st. 174 stvaralnik «Druhoj istorii»,— amal usie byli lutieranami» (Michaił, nu paradavali b choć adnym imiem!) «U siaredzinie ChVII st. , — natchniona praciahvaje Hałdziankoŭ,— VKŁ, razarvaŭšy z Vatykanam, uvajšło ŭ relihijnuju uniju z Šviecyjaj».

Napeŭna, aŭtar hruntoŭna vyvučaŭ Kiejdanskuju uniju 1655 h., u tekście jakoj, siarod inšaha, dekłaravałasia i svaboda vieravyznańnia. Adnak u Vialikim Kniastvie na toj čas užo daŭno adśviatkavała pieramohu Kontrrefarmacyja. Vialiki kniaź i karol Ściapan Batura jašče ŭ 1577 h. zabaraniŭ budavać u Vilni niekatalickija chramy i škoły.

Nie Skaryna, a Kapijevič

Na susiedniaj staroncy 173 M.Hałdziankoŭ, z ułaścivymi jamu biezdakornymi definicyjami i daśviedčanaściu ŭ samych roznych temach, paśpiavaje mimachodź paviedamić, što: «Kančatkova rusifikavaŭ Maskoviju‑Vielikarosiju tolki Piotr Pieršy… Jon i abnaviŭ ałfavit, pamianiaŭ jaho ź vialikaroskaha‑naŭharodskaha na litvinski pavodle kanonaŭ Francyska Skaryny…čyju «Bibliju» ličyli kanonam ruskaj movy».

Pakiniem biez kamientaroŭ zasłuhi vydatnaha pałačanina ŭ stvareńni zhadanaha vyšej kanonu, ale pry ŭsioj pavazie da M.Hałdziankova, a taksama da našaha humanista i pieršadrukara, niaśmieła ŭzhadajem, što kiryličny šryft, jaki ŭ 1708 h. zaćvierdziŭ u svajoj dziaržavie rasijski car, byŭ stvorany na samym pačatku ChVIII st. usio ž nie Skarynam, a Hallašom (Illoj) Kapijevičam.

Zrešty, aŭtar «Druhoj istorii», pa hamburhskim rachunku, maje racyju: u tyja časy cyvilizacyja da ŭschodnich susiedziaŭ pa‑raniejšamu išła praź Biełaruś i biełarusaŭ‑litvinaŭ. Vychavaniec Słuckaj himnazii, vydaviec i pierakładčyk Kapijevič, vydaŭšy na zamovu cara kala dvuch dziasiatkaŭ padručnikaŭ i słoŭnikaŭ, ździejśniŭ u piatroŭskaj Rasiei sapraŭdnuju kulturnuju revalucyju.

Dziaržduma VKŁ

Nastupstvy vyzvolnaha paŭstańnia 1831 h. aceńvajucca u knizie nie mienš dakładna: «U Litvy byli zabranyja hałoŭnyja atrybuty aŭtanomii: statut (kanstytucyja), dziaržduma byli zabaronienyja, jak i sama unijackaja carkva» (st. 275). Michaił, u jakim hłuchim padpolli dziejničaŭ u Litvie‑Biełarusi taki orhan, jak dziaržduma, što nie pakinuŭ pa sabie anijakich histaryčnych śviedčańniaŭ, aprača viadomych vyklučna vam?! Darečy, unijataŭ, abo hreka‑katolikaŭ Hałdziankoŭ uśled za carskimi carkoŭnymi historykami ličyć pravasłaŭnymi.

Kryŭdna za Rasiju

Padobnyja ŭdakładnieńni ajčynnaj historyi, zroblenyja vostrym i lohkim piarom Michaiła Hałdziankova, možna cytavać jašče doŭha.

Śviežaściu pohladu pohladu i biesšabašnym žanhlavańniem sučasnymi i histaryčnymi paniatkami vyłučajucca i jahonyja ekskursy ŭ minułaje i siońniašni dzień susiednich narodaŭ. Niedaśviedčany čytač, miž inšaha, daviedvajecca, što «były rusinski centr Lvoŭ tolki ŭ 1939 h. uvajšoŭ u skład Ukrainy». Ale mała taho: «Sumna, što mienavita hety horad zrabiŭsia apłotam ukrainskaha nacyjanalizmu» (st. 185). Cikava, jaki horad aŭtar knihi chacieŭ by ŭbačyć u jakaści hetaha apłotu, kab nie «zasumavać»?

A, zrešty, jakaja roźnica, kali «Ukraina ci to nie viedaje, ci to nie žadaje viedać, što sapraŭdnaja Rasija — heta jana sama» (taja ž st. 185)? Kryŭdna i sumna Michaiłu nie tolki za taki niedarečny los Lvova, ale i za toje, što Rasija (nie sapraŭdnaja, dzie prezidentam Juščanka, a ciapierašniaja, dzie prezidentam Miadźviedzieŭ), znoŭ, jak i za Ivanam Žachlivym, marnuje «svoj najunikalniejšy šaniec być pasiarednicaj i najvialikšym aŭtarytetam miž chryścijanskimi i isłamskimi krainami» (st. 247). Šaniec sapraŭdy ŭnikalny, asabliva kali pahladzieć na jaho skroź pryceły aŭtamataŭ biaskoncaj vajny «aŭtaryteta» ź isłamskimi narodami Kaŭkazu.

Dzie Hryckievič, Kraŭcevič, Čarniaŭski?..

Žyvučy nie pieršy hod u našaj stalicy, Michaił, treba addać jamu naležnaje, užo davoli ŭpeŭniena aryjentujecca ŭ jaje kulturnych kaardynatach. Da prykładu, praŭdzivaje imia Skaryny jon udakładniaje nie ŭ jakim‑niebudź sumnieŭnym i dalokim ad navuki miescy, a ŭ «litaraturnym muziei horada Minska». Kab spraścić M.Hałdziankovu dalejšyja rosšuki, paviedamim jamu, što u horadzie Minsku jość (razam ź Dziaržaŭnym archivam‑muziejem litaratury i mastactva) jašče piać litaraturnych muziejaŭ i siensacyjnyja adkryćci mohuć čakać dapytlivych školnikaŭ u kožnym.

Abjom litaratury, asvojenaj Hałdziankovym u pracesie stvareńnia knihi, nie moža nie vyklikać zachapleńnia. Nievialikija prablemy zastajucca pakul tolki z sučasnaj biełaruskaj histaryjahrafijaj.

Źmieščanaja pry kancy knihi biblijahrafija naličvaje cełych dzieviać pazicyj ź jakich biełaruskim aŭtaram — Mikołu Jermałoviču i Anatolu Tarasu — paščaściła zavajavać dźvie.

Treba mierkavać, što publikacyi i manahrafii Anatola Hryckieviča, Aleha Dziarnoviča, Andreja Katlarčuka, Alesia Kraŭceviča, Aleha Łatyšonka, Siarhieja Tarasava, Michasia Čarniaŭskaha, jakija taksama źlohku cikavilisia prablematykaj, što natchniała stvaralnika «Druhoj istorii», apošniamu dobra viadomyja. Voś tolki «nie prachodziać» z pryčyny nizkaha navukovaha ŭzroŭniu abo bajaźlivaści aŭtaraŭ, jakija navat u strašnym śnie nie mohuć sabie dazvolić učynić niejkuju kryŭdu ŭschodnim susiedziam.

Zrešty, pieraprašaju, imia doktara historyi A.Katlarčuka, aŭtara troch manahrafij (u liku jakich «Švedy ŭ historyi i kultury biełarusaŭ» (2002, Minsk ; 2007, Vilnia) i «In the Shadows of Poland and Russia: the Grand Duchy of Lithuania and Sweden in the European Crisis of the mid‑17th Century» (Stakholm, 2006)) usio ž nie zastałasia za bortam pryjarytetaŭ M.Hałdziankova. U raździele «Ruryk i Torvald. Što jany zrabili dla Rusi?», Katlarčuk pabłažliva nazvany «žurnalistam». Vaśmiradkovy abzac pryśviečany Hienadziu Sahanoviču i jahonaj (siensacyjnaj dla svajho času) knizie «Nieviadomaja vajna 1654—1667» (Minsk,1995). Ale, pavodle M.Hałdziankova, biełaruskija historyki pra tuju strašnuju vajnu pisali «saramliva i hłucha», a Sahanovič «nie zusim mieŭ racyju», adznačajučy, nakolki hetaja tema była sfalsifikavanaja i schavanaja ad biełarusaŭ.

Z dazvołu carrŭ i hiensiekaŭ

Uładzimiru Arłovu —choć i nie historyku, a ŭsiaho tolki litarataru z dypłomam histfaka — pašancavała bolš, čym mnohim prafiesijnym słuham Klio. Adsutnaść jaho knih u śpisie vykarystanaj litaratury Michaił Hałdziankoŭ vyrašyŭ patłumačyć surova i niedvuchsensoŭna: «Talenavity (nu, dziakuj!) biełaruski piśmienik Arłoŭ, jaki tak mnoha piša pra historyju, taksama prymaje biełaruskuju historyju tolki ŭ tym vyhladzie, jaki nam «dazvolili» rasijskija cary, a potym i hiensieki» (st. 185).

Zusim nie źbirajučysia prapanoŭvać stvaralniku «Druhoj istorii» (jaje «dazvoliła» ŭ 2008 h. minskaje vydaviectva «Sučasnaja škoła») daŭžezny śpis litaratury, adnu sa svaich sankcyjanavanych hiensiekami dy ichnimi papiarednikami knižačak parekamiendavać, tym nie mienš, niaścipła ryzyknu. A mienavita — «Adkul naš rod. Apaviadańni z historyi Biełarusi dla małodšych školnikaŭ».

Pahartaŭšy hetyja apaviadańni (u knižcy, darečy, šmat kalarovych karcinak) možna, u pryvatnaści, daviedacca pra toje, što doktar «volnych mastactvaŭ» i miedycyny Francišak Skaryna ( Michaił uparta nazyvaje jaho «prafiesaram», choć pra vykładčyckuju dziejnaść Skaryny dahetul ničoha nie było viadoma) vučyŭsia i zdabyvaŭ navukovyja stupieni ŭsio ž nie «u Vilna, a potym u Prazie» (st. 211), a ŭ Krakavie i Padui. Albo pra toje, što Piotr I u 1705 h. «manachaŭ i śviataroŭ Safijskaha sabora ŭ Połacku» nie «rasstrelvaŭ» (st. 355), a zasiek šablami prosta ŭ chramie i ŭ čas malitvy. Dvuch niedasiečanych — stareńkaha archimandryta Jakuba Kizikoŭskaha i zranienaha vikaryja Kanstancina Zajkoŭskaha — na nastupnuju ranicu paviesili. Pryčym ajca Jakuba ŭsiu noč katavali, patrabujučy pakazać, dzie schavany saborny skarb. Potym cieły ŭsich piaci achviar na zahad cara spalili, a popieł raźviejali nad Dźvinoj, kab mahiły pakutnikaŭ nie stali miescam pałomnictva. Car pakaraŭ i samu Połackuju Safiju: u dzień adychodu rasijskaha vojska chram uzarvali. Varta dadać, što tady, u Paŭnočnaj vajnie sa Šviecyjaj, Piotr byŭ sajuźnikam našaha vialikaha kniazia i karala Aŭhusta II.

Mienavita za źviestki pra kryvavyja połackija podźvihi sajuźnička pieršaje vydańnie «dazvolenaj carami i hiensiekami» knihi «Adkul naš rod» (Minsk, 1996) było aryštavanaje, i ceły hod knižku čytali adno pacuki i prusaki.

«Sovriemiennaja škoła»

U anatacyja da navatarskaha traktatu Hałdziankova vydaviectva «Sovriemiennaja škoła» ( adkaznaja za vypusk V.V.Iŭleva) zavablivaje čytača: «Kniha, jakuju vy trymajecie ŭ rukach, — pošuk adkazaŭ na tyja pytańni, jakija zadajuć nastaŭnikam nie ŭ mieru cikaŭnyja školniki, nie atrymlivajučy jasnych tłumačeńniaŭ». Nie budziem užo kazać pra školnaha nastaŭnika, jaki moh by zadać paračku pytańniaŭ samomu aŭtaru «Druhoj istorii». A voś redaktara i karektara «Sovriemiennaja škoła» mahła b Hałdziankovu i rasstaracca. Kali nie dziela acenki adkryćciaŭ byłoha dapytlivaha vučnia, dyk chacia b dziela taho, kab, da prykładu, atrymać «jasnaje tłumačeńnie», čamu ŭ jahonaj chranałahičnaj tablicy 1517 hod ( toj samy, kali «ruski pieršadrukar» prafiesar Skaryna «vypuskaje pieršuju drukavanuju ruskuju knihu») papiaredničaje nie tolki 1514‑mu (my ŭžo viedajem, što tady vojska hietmana Astrožskaha «uratavała ruskija ziemli ad zavajovy»), ale navat i 1487‑mu, kali Maskovija zachapiła «uschodni ruski horad Smalensk».

Karaciej, jak ni kruci, ale vychodzić, što my, biełarusy, — «russkije ludi». Ale pra heta nam i biez Hałdziankova ŭžo daŭno i rehularna nahadvaje adzin usim viadomy historyk i daśledčyk dziejnaści Skaryny ŭ Sankt‑Pieciarburzie.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?