Sprava SPB — pytańnie pryncypaŭ. Zaklikaju biełaruskuju intelihiencyju być pobač z Anžalikaj Borys, Taresaj Sobal, Pačobutam. Piša Andrej Dyńko.

U 2006 hodzie Narodny paet Biełarusi Ryhor Baradulin i «Naša Niva» uźniali svoj hołas u abaronu aktyvistaŭ polskaj nacyjanalnaj mienšaści. Kali dajšło da kryminalnych spravaŭ suprać usiaho kiraŭnictva niepryznanaha aficyjnymi ŭładami Sajuzu palakaŭ, kali lidercy palakaŭ Anžalicy Borys padkinuli na miažy amfietamin, NN apublikavała kamientar «Siońnia my ŭsie palaki». Tyja kryminalnyja spravy ŭrešcie zamiali.

Sproba raspravy nad Taresaj Sobal u Iviency prymušaje nas iznoŭ paŭtaryć pastułaty, pra jakija pisali ŭ 2006-m.

Sprava SPB i padobnaja, i nie padobnaja da raniejšych razhonaŭ «niezarehistravanych arhanizacyj». Pa-pieršaje, u hetym vypadku havorka nie pra arhanizacyju biełarusaŭ, a pra arhanizacyju mienšaści, a, pa-druhoje, vyłučajucca abvinavačvańni pavodle kryminalnych, a nie palityčnych artykułaŭ.

Pryčym

mučać jakraz tych polskich aktyvistaŭ, jakija viedajuć biełaruskuju movu, pryznajuć i lubiać biełaruskuju kulturu, źviazvajuć svaju budučyniu ź niezaležnaj Biełaruśsiu.
Nichto ź ich nie stavić pytańnia pra adryvańnie jakichści tam terytoryj ci ihnaravańnie biełaruskaj kultury. Havorka pra inšaje: aŭtanomiju asoby, supolnaści, kultury ad dziaržavy.
Hramadzianam chočuć pakazać, što ŭsie pretenzii na takuju aŭtanomiju buduć spyniacca j karacca. Dla pakazalnaha pakarańnia vybranyja tyja, chto zaviedama ŭ mienšaści, — polskija aktyvisty.

U adnosinach z palakami biełarusy mieli ŭsiakaha. Vajavali, adbivalisia. Było spolščańnie, dziaržaŭnyja impieryjalistyčnyja pamknieńni i pravincyjnaja šavinistyčnaja fanaberyja, jakuju my dahetul nazirajem u dziejańniach niekatorych ksiandzoŭ na Haradzienščynie. Heta nie pavinna zasłaniać ad nas sutnaści spravy Sobal. Idzie havorka pra abaronu słabiejšaha, prava biaspraŭnaha, asnovy staŭleńnia da nacyjanalnych i inšych mienšaściaŭ u Biełarusi. Vypraboŭvajecca nie tolki zamacavany ŭ kanstytucyi pryncyp demakratyi, svabody asacyjacyi (jaho nie raz brali pad nohi razam ź inšymi kanstytucyjnymi asnovami, nam nie pryvykać), ale inšy fundamientalny pryncyp Respubliki — roŭnaj dla hramadzianaŭ usich nacyjanalnaściaŭ.

Tak, jak Sobal, biezabaronnyja ŭsie my.

Ciapier u Biełarusi apraŭdalnych prysudaŭ vynosicca mieniej za dolu pracenta. Prymianieńnie zakonu zrabiłasia vybaračnym. Zakon raspaŭsiudžvajecca nie na ŭsich i abaraniaje nie ŭsich. Adnoj asobie, adnym subjektam haspadarańnia dazvolena žyć pa zakonie, a druhim — niaŭhodnym asobam, mienšaściam ci niaŭhodnym ŚMI — tolki pa advolna vyznačanych paniacijach, prykrytych fihavym listkom «dziaržaŭnaj nieabchodnaści» ci «adnosinaŭ subjektaŭ haspadarańnia». Žyćcio dziaržavy pa paniacijach padryvaje dziaržaŭnuju sistemu, raskołvaje hramadstva ź siaredziny. Voś čamu zmahary za spraviadlivaść dla Sobal, dla SPB zmahajucca taksama za mocnuju Biełaruś.

Nacyjanalnyja mienšaści pavinny mieć prava dziejničać bieź dziaržaŭnaha kantrolu, kantaktavać, z kim chočuć, i ŭładžvać svaje spravy, jak chočuć. U takim dazvaleńni budzie siła nacyi.
Stratehijaj umacavańnia hramadstva pavinna stać intehracyja, a nie siehrehacyja. U advarotnym vypadku Biełaruś nikoli nie vyjdzie z moŭnych, kulturnych i relihijnych raskołaŭ, pasiejanych u epochu kałanijalnaje zaležnaści.

Kaliści ŭ spravie Drejfusa ŭ abaronu francuzskaha habreja rašyŭsia vystupić Emil Zala. Heta dazvoliła abaranić niavinnaha.

Sprava Sobal siońnia, jak učora była sprava Borys, — pytańnie vybaru pryncypaŭ dla budučaje Biełarusi.
Siarod demaralizacyi, namahańniami voli siarod biaśsilla jany zakładajucca, i stanuć zapatrabavanyja praź niejki čas, kab dziejničać paśla doŭha.
Abvinavačvańni suprać polskich aktyvistaŭ — heta jašče źniavoleńnie chłuśnioju.

Moŭčki vykonvajuć zaviedama niezakonnyja zahady inśpiektary DAI i supracoŭniki KDB.

Na žal, pamoŭkvajuć palityki — bajacca pierastupić praz zababony minułaha, pabojvajucca, što ich paličać prapolskimi, kali jany pačnuć zanadta havaryć pra polskuju mienšaść.

Chaču nahadać im pra Machatmu Handzi, jaki išoŭ da niedatykalnych i hanaryŭsia tym.

Razumiejem, što ni «Litaratura i mastactva», ni BT nie znojduć sposabu vykazać salidarnaść z palakami, z sumlennymi, čystymi žančynymi, jakich źvinavavačvajuć u kryminale.

Abaviazak ačyščeńnia nacyjanalnaje dušy ad hrechu lažyć na tych dziejačach kultury, hramadskich dziejačach, jakija zachavali zdolnaść da dziejańnia i śmiełaść supracoŭničać ź niezaležnymi ŚMI.
Tak, našy hałasy mała chto ličyć i važyć. Istotna, što jany hučać. Musim havaryć pra złačynstvy savieckaha šavinizmu, navat kali naš hołas čujuć pakul tolki niekalki dziesiatkaŭ tysiačaŭ suajčyńnikaŭ. Pakul choć adzin čałaviek havoryć ab praŭdzie, ničoha nie stračana.

Zaklikaju biełaruskuju intelihiencyju być pobač z Anžalikaj Borys, Taresaj Sobal, Pačobutam. Baču ŭ tym abaviazak intelihienta i hramadzianina.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?