— Hospadzie, mnie tut zusim niama čym zaniacca. Pabuduj stadyjon, ja budu treniravacca.
Hospad pabudavaŭ.
Praź miesiac.
— Hospadzie, u nas užo kamanda arhanizavałasia. Davaj ź piekłam u futboł syhrajem.
Boh telefanuje djabłu:
— Słuchaj, djabał, u ciabie futbalisty jość? Chaj jany z našymi syhrajuć.
— Nie, nie vyjdzie. U mianie tut adny sudździ…
0
0
0
0
0
0