Mikałaj Łazavik nia ŭtrymaŭ šyła ŭ miachu: skaračeńnie kampanii «budzie sudziejničać zachavańniu sacyjalna-palityčnaj stabilnaści ŭ hramadztvie».
Zdavałasia b, ci taki ŭžo strach hetyja miascovyja vybary? Ich siarod paspalitaha ludu nia kožny i zaŭvažaje. Kamentujučy śviežyja źmieny ŭ vybarčym zakanadaŭstvie, čynoŭniki najpierš chvalilisia, kolki hrošaj pašencić aščadzić na kasavańni druhoha turu. Ale ž voś sakratar CVK Mikałaj Łazavik nia zdoleŭ utoić šyła ŭ miachu: maŭlaŭ, skaračeńnie kampanii «budzie sudziejničać zachavańniu sacyjalna-palityčnaj stabilnaści ŭ hramadztvie».
Voś jano, saskočyła! Na dumku palitolaha Valera Karbaleviča, navat pry takoj adładžanaj mašynie hałasavańnia naviersie bajacca lubych vybaraŭ jak patencyjnaha fors-mažoru. Bo dziela bliziru musiš davać apanentam kaliva mahčymaściaŭ. Adsiakajučy druhi tur, źmianšajuć ryzyku. «Hetu praktyku mohuć pašyryć i na parlamenckija vybary, i navat na prezydenckija», – miarkuje Anatol Laŭkovič z BSDP.
Pa vialikim rachunku, mažarytarnaja systema zmušaje značna karektavać palityčnyja technalohii, zaznačaje Valer Karbalevič. Nie abaviazkova spadabacca ŭsim, možna zasiarodzicca na metavych hrupach, zdolnych dać adnosnuju balšyniu hałasoŭ.
Ale apazycyja, schavaŭšysia za tezu, što ŭ nas vybary niemahčymyja apryjory, zdajecca, uvohule adklučyłasia ad baraćby. Adzin pravadyr vyklikaje druhoha na palemičny dvuboj. Žesty pryhožyja, ale ž vyśviatleńniu stasunkaŭ nia bačna kanca-kraju. Pa idei, abjadnanyja demakraty ŭžo musili b vychodzić ščylnymi radami na čarhovuju palityčnuju kampaniju. Nasamreč iduć chto ŭ les, a chto pa drovy. Chtości ž uvohule zajaŭlaje, što ŭ takija hulni mohuć hulać tolki durni.
Viarchi chočuć vyjhrać vybary hurtam, apazycyja prajhraje ŭrazdrob.
Miž tym faktyčna nie zaŭvažyli, što ŭłada pajšła na sastupku mižnarodnamu cisku. Prezydenckim ukazam rehistracyjny pryncyp dziejnaści prafesijnych źviazaŭ źmianiajecca na cyvilizavany – zajaŭny, jak taho patrabuje Mižnarodnaja arhanizacyja pracy. Aficyjny Miensk ratujecca ad sankcyjaŭ Eŭraźviazu. Naiŭna dumać, što ciapier spadaram Jarašuku dy Fiadyniču adrazu budzie razdolle što da razhortvańnia niezaležnych prafźviazaŭ. Ale ž, bač, i režym musić schamianucca, kali pakazyčuć achilesavu piatu (admiena preferencyjaŭ pahražaje strataju socień miljonaŭ eŭra).
Źviarnicie ŭvahu i na pavodziny biełaruskich uładaŭ u kantekście kanfliktu Maskvy z Tbilisi. Pamiatajecie, letaś, zaścierahajučysia ekspartu revalucyi ružaŭ, našy dziejačy pahražali hruzinam vizavym režymam? Zaraz ža, choć rasiejcy i padšturchoŭvajuć, Miensk nie śpiašajecca. Tutejšaje kiraŭnictva, musić, užo ekstrapaluje i na siabie tuju imperskuju histeryju, što paśla aryštu HRUšnikaŭ za Kaŭkaskim chrybtom papierła z rasiejskaj kiroŭnaj elity, jak smurod z kanalizacyi. Kali navat Hruzii, hetaj adrezanaj prazachodniaj łuście, Kreml mentalna admaŭlaje ŭ pravie na svaju palityku, dyk na jakija, k djabłu, suverennyja pravy možna spadziavacca ŭ «sajuznaj dziaržavie»? Zastajecca adno što pahłyblać akopy.
