U interviju Alaksandra Łukašenki niamieckaj "Velt" samaj revalucyjnaj vyhladaje, badaj, zajava pra toje, što i Biełaruś kali-niebudź moža pierajści na eŭra.

A voś žadańnie Maskvy nakinuć svoj rubiel jon nazvaŭ vierałomnaj zadumaj, što maje na mecie źniščyć niezaležnaść. "My nia chočam atrymlivać svaje zarobki z Kramla".

Ale antykramloŭskuju rytoryku, jakoj u interviju bahata, užo nie nazavieš sensacyjnaj.

Zvyš usiaho, Maskva stała drennaj tolki paśla taho, jak uźniała košty na enerhanośbity. Raniej niebiaśpieka intehracyjnych hulniaŭ čamuści nie zaŭvažałasia. Chacia pra jaje ŭvieś čas ćvierdziła taja samaja apazycyja, jakuju, sa słoŭ Łukašenki, adkidaje narod.

Uvohule ramantyki-liberały mohuć suniacca. Biełaruski kiraŭnik ni na jotu nie achviaruje pryncypami. Jon pieraličvaje, što chacieŭ by atrymać ad Zachadu: skasavańnie vizavaha tabu, investycyi, dostup na rynki...

Razam z tym, na ŭsie zakidy surazmoŭcy nakont braku demakratyi dy hramadzianskich svabodaŭ dadzieny standartny prapahandovy adłup. U nas, maŭlaŭ, svoj šlach, svaje "specyfičnyja nacyjanalnyja intaresy". Kraina nibyta nie darasła ni da parlamenckaj formy kiravańnia, ni da svabody medyjaŭ.

Na dumku mienskaha palitolaha Andreja Fiodarava, "pakul niama nijakaj upeŭnienaści, što Miensk pahodzicca na supracu z Zachadam, a nia budzie šukać niejki "treci šlach". I navat zhadziŭšysia na ŭzajemadziejańnie, biełaruskija ŭłady pasprabujuć atrymać ad Zachadu maksymum ilhotaŭ pry minimalnych, a najlepiej kab vyklučna kasmetyčnych, źmienach va ŭnutranaj palitycy".

Va ŭsiakim razie, kaža Andrej Fiodaraŭ, mahčymaść ŭvajści ŭ cyvilizavany śviet u ciapierašniaha kiraŭnictva zastajecca. Tym bolej što nieŭzabavie moža paŭstać žorstkaja dylema: Maskva ci Brusel?

Tak što i Zachadu, badaj, varta nabracca ciarpieńnia, kab vykarystać šaniec spakvala raźviazać biełaruskaje pytańnie.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?