Raniej niebaraku vyklučyli za kramołu z VNU, a ciapier vinavaciać u paklopie na prezydenta, dyskredytacyi krainy dy padkopie pad idealahičnyja dahmaty.
Pačatak hetaha artykułu — test.
Vy pra jakuju krainu padumali?
Havorka idzie pra Ehipiet. Prezydent — adpaviedna, Mubarak, dziaržaŭnaja relihija — isłam.
A tak — sapraŭdy, usie farmuloŭki da bolu znajomyja.
Da błohieraŭ, dziakuj bohu, u nas pakul što nie dapiali. Chacia kali zhadać sud nad haradzienskimi žurnalistami Markievičam dy Mažejkam (jaki skončyŭsia "chimijaj"), dyk tam fihuravała mienavita razdrukoŭka ź sieciva, bo nakład hazety byŭ skanfiskavany jašče ŭ drukarni.
Zvyš taho, apošnim časam ajčynnyja čynoŭniki ŭsio čaściej deklarujuć namier naŭprost "adrehulavać" internet praz papraŭki ŭ zakon ab druku.
Praŭda, klanucca, što vyvučać mižnarodny dośvied.
Što ž, "uzory" jość: Kitaj, Iran, voś Ehipiet toj samy.
Bačycie, paklop na kiraŭnika dziaržavy błohieru zakidajuć.
Zrešty, mahu asabista zaśviedčyć: da prezydenta tam staviacca z uschodnim pijetetam. Kličuć — "rais" (ličy, analah "baćki").
Adnojčy padčas vandroŭki pa Ehipcie ja strašenna napałochaŭ miascovaha žychara.
Toj zavioŭ śvieckuju razmovu z vyraznym namieram paprasić "bakšyš". Ab hetaj zaviadzioncy tamtejšych žycharoŭ — skroź prystavać da zamiežnikaŭ, kab vyprasić funt-druhi — mnie ŭžo davodziłasia raspaviadać.
Dyk voś, na jahonaje pytańnie, jak zavuć šanoŭnaha inšaziemca, ja niadoŭha dumajučy lapnuŭ:
— Mubarak. Chośni Mubarak.
Niebaraku jak tokam praciała. Jon umomant vyparyŭsia. Paličyŭ, vidać, što ad persanalizavanaha palityčnaha humaru varta trymacca padalej.
Zrešty, i ja bolej tak žartavać nie ryzyknuŭ.
Dziela spraviadlivaści zaznaču, što ŭ arabskim śviecie režym Mubaraka daloka nie samy adyjozny.
"Rais" dazvalaje trochi pluralizmu i navat najaŭnaść apazycyi ŭ parlamencie.
Dyj apazycyja tam, kładučy ruku na serca, jašče taja. Daj fundamentalistam volu — druhi Iran atrymajecca.
Darečy, Štaty padtrymlivajuć aficyjny Kair subsydyjami za lajalnuju palityku (kala 3 miljardaŭ dalaraŭ štohod). Inšym razam trochi ŭščuvajuć za brak demakratyi (darečy, tam były supiernik Mubaraka na vybarach atrymaŭ piać hadoŭ turmy!), ale ŭvohule hladziać pabłažliva.
Tak što i dla Zachadu hieapalityčnyja intaresy inšym razam važniejšyja, čym jak abstraktnyja pryhožyja pryncypy.
Majučy heta na ŭvazie, i Miensk siońnia sprabuje pradać Eŭropie svaju novuju antykramloŭskuju pazycyju. Budziem vašym farpostam i ŭsio takoje. A vy nam investycyi i ŭsio takoje. A demakratyja — nu, niekali ž vyrulujem!
Ale ŭžo i Ehipiet, zdajecca, nas abhaniaje. Mubarak pad ciskam Vašynhtonu musić ładzić kanstytucyjnuju reformu. Navažyŭsia pieradać častku svaich paŭnamoctvaŭ parlamentu.
Mo' i nad tym błohieram ŭrešcie źlitujucca.
A ŭvohule sumna, što na zahałovak hetaha artykułu reahujuć jak na biełaruskuju navinu.
Usio ž nia ŭ Afrycy žyviem. Centar Eŭropy. XXI stahodździe. A palityčnyja noravy nahadvajuć epochu faraonaŭ.