Biełarusy robiać pośpiech za pośpiecham u stvareńni nacyi.

Adna z asnoŭnych katehoryjaŭ zachodniaha myśleńnia, pisaŭ iranski filozaf Łarydžani, — heta kryzis. Žyvučy ŭ krainach z najvialikšymi dachodami na dušu nasielnictva, eŭrapiejcy niaspynna havorać pra kryzisy i pošuki vyjścia. Hetaje lichamankavaje vynachodžańnie kryzisaŭ dy pošuki ich vyrašeńniaŭ spryčyniłasia niekali da niejmaviernaha materyjalnaha ŭzdymu zachodnieeŭrapiejskaje cyvilizacyi. Kali ŭ inšych častkach śvietu ich žychary nie tłumili sabie hałovy i ličyli, što banany dy rys dobra rastuć i tak, eŭrapiejcy raskrucili honku vynachodnictvaŭ, spaborničajučy časam sami z saboj, dyj zavajavali śviet.

Pramovy pra kryzisnuju sytuacyju ź biełaruskaj movaj ja, małady čałaviek, čuju, kolki siabie pamiataju. Ale paraŭnoŭvajučy raniejšaje i ciapierašniaje stanovišča biełmovy, ja pierakonvajusia ŭ słušnaści «kryzisnaj teoryi». Kolki b my ni kpili z adradženskaj rytoryki pra «kryzis biełaruščyny» i jaje nośbitaŭ, ale jana była plonnaj. Biełarusy adčuli kryzis i pačali ź im zmahacca. Brakuje nam pakul tolki ŭpeŭnienaści ŭ svaich siłach. I pazytyŭnaha myśleńnia.

Adradžeńnie: lik u našu karyść

Balans moŭnaha i kulturnaha zmahańnia možna paraŭnać pa dvuch napramkach — naminalnym i faktyčnym.

Naminalna pryniata ličyć, što adradžeńnie pačatku 1990-ch katastrafična skončyłasia referendumam 1995 hodu. Nakłady subsydavanych dziaržavaj knižak pajšli ŭniz, a biełaruski druk zvuziŭsia da kupki vydańniaŭ. Adnak hetyja admoŭnyja momanty padajucca pieravažanymi šeraham pieraličanych nižej stanoŭčych dasiahnieńniaŭ.

1) Mova pazbaviłasia plebiejskaha i viaskovaha statusu. Biełaruskaja mova madernizujecca i abžyła harady. Kolki b ni ramantyzavali viosku dy sialanaŭ, ale tolki admova ad pryjarytetnaje «viaskovaje» aryjentacyi ŭ litaratury i movie dazvoliła jaje azdaravić i zrabić pryvabnaj. Viadoma, vioska i sialanie — častka luboje nacyi, ale kožnaja častka pavinna zajmać praparcyjnaje svajoj roli miesca ŭ nacyjanalnym palityčnym, ekanamičnym i kulturnym žyćci. U luboj madernaj nacyi, u tym liku biełaruskaj, vioscy naležyć nievialikaje miesca, bo takija ŭžo abstaviny epochi.

Źmianieńni adbylisia i ŭ sfery sacyjalnaha statusu movy. Dałučeńnie da biełmoŭnaje kultury maładoha haradzkoha pakaleńnia i dalejšaja rusifikacyja nižejšych słajoŭ nasielnictva pryviali da taho, što biełmova stała atajasamlivacca z peŭnym žyćciovym pośpiecham i aśvietaj, a nie z sacyjalnaj zaniadbanaściu. Pry hetym, naturalna, źmianiłasia i sama mova.

2) Adnaviŭsia derusifikavany, niesaviecki standart biełaruskaje movy, i ŭstalavaŭsia peŭny novy kanon litaraturnaje movy, što dazvalaje aperavać joj va ŭsich sferach žyćcia sučasnaha hramadztva. Refarmavanaja narkamaŭskaja versija zastajecca ŭ škołach i aficyjnych ustanovach, ale faktyčna ŭsio bolš sastupaje svaje pazycyi ŭ tvorčym žyćci i hramadzkim karystańni. Klasyčny varyjant paśpiachova adradžajecca paśla dziesiacihodździaŭ zabarony. Absalutna narmalovy stan peŭnych razychodžańniaŭ u klasyčnym pravapisie paśla doŭhaha peryjadu adsutnaści mahčymaściaŭ jaho ŭzhadnieńnia nia treba ŭsprymać jak niešta anamalnaje, pahatoŭ, što jon nie pieraškadžaje razumieńniu.

Nam časam mocna zaminaje zasvojenaje ŭ schilnych da ŭnifikacyi hramadztvach Rasiejskaje imperyi i SSSR, dzie my tak doŭha žyli, imknieńnie mieć adzinuju normu — adrazu i nazaŭždy. Viadoma, musić isnavać peŭny kanon, ale jon paŭstanie ŭ pracesie tvorčych pošukaŭ, a abhruntavanyja adchileńni nia musiać ličycca niečym absalutna admoŭnym. Paśpiachova isnujuć movy, dzie naahuł niekalki varyjantaŭ nia toje što pravapisu, ale i litaraturnaje movy. Zhadajma, jak ciaham tysiačahodździaŭ zachoŭvałasia nieparyŭnaść kitajskaje moŭnaje i kulturnaje tradycyi až da kamunistyčnaje reformy movy 1940-ch hadoŭ. Hierohlify malavali adnolkava, a čytali ich pa-roznamu ŭ roznych rajonach. Tamu varyjantnaść sama pa sabie nia jość pieraškodaj adzinstvu i raźvićciu śviadomaje nacyi.

3) Mova i kultura nabyli śviadomych haspadaroŭ, ci, dakładniej, haspadary pačali zajaŭlać svaje pravy. Mnohija ŭstanovy, arhanizacyi i vydańni, što ličacca farmalnymi atrybutami kožnaj sfarmavanaj nacyi, byli stvoranyja ŭ Biełarusi jašče na pačatku minułaha stahodździa nie tamu, što biełaruskaja nacyja ŭžo była sapraŭdy raźviłasia da takoj vysokaj stupieni, kab mieć ich, a tamu što tak pastanaviŭ sajuzny centar.

Naprykład, toj bukiet biełaruskich vydańniaŭ, što isnavaŭ za savietami, moža, i nahadvaŭ pa svajoj kolkaści dy vonkavym vyhladzie kulturny landšaft raźvitaj nacyi, ale pa sutnaści tyja vydańni byli instrumentami režymu, a ich refarmavańnie było amal niemahčymym praz pryrodžanyja zahany. Tamu j nia dziva, što kali centru nia stała — tyja nibyta nacyjanalnyja instytuty zachistalisia i navat časam zavalilisia, jak, naprykład, mnohija litaraturnyja vydańni. Kali krychu ŭtryravać, dyk heta adpaviadaje tamu, jak ruchnuli dziaržaŭnyja instytuty ŭ mnohich słabaraźvitych krainach paśla ich vyzvaleńnia ad kalanijalnaha pryhniotu. Ludzi tamaka nie pryniali tyja farmalnyja vybary, škoły i śviatłafory, jakija prynieśli im biełyja čužyncy razam z turmami i kajdanami, jak instrument svajho panavańnia (tak dumali viarchi) ci jak niepatrebnaść (jak uvažali nizy).

Kolki b ni złavała kaho takaja paralel, adnak jana darečnaja, asabliva kali ŭličyć nizki ŭzrovień madernizacyi Biełarusi i jaje patryjarchalny charaktar. Paspalityja biełarusy taksama jašče zusim niadaŭna nie razumieli navat, našto im asobnaja dziaržava (bo zaŭždy mieli spravu tolki ź jaje hvałtam ci prafanacyjaj u vyhladzie BSSR), nia kažučy ŭžo pra padspravazdačnaść ułady, vybary i nacyjanalny ŭniversytet. Siońnia jany ŭśviedamlajuć ich nieabchodnaść, bo praces nacyjanalnaha i palityčnaha staleńnia idzie imklivymi tempami.

My jašče tolki budziem stvarać svaje ŭniversytety, bo raniejšyja savieckija VNU — heta, zbolšaha, reštki kalanijalnaj epochi, jakija majuć sumnieŭnaje dačynieńnie da biełaruskaj kultury. Treba rabić usio nanova. Ciapier razvalvajecca kalanijalnaja spadčyna, biełaruskaja kultura i nacyja raźvivajucca na jaje ruinach.

I tamu jak možna biedavać, što tolki 37 adsotkaŭ biełarusaŭ na pierapisie 1999 hodu skazali, što razmaŭlajuć pa-biełarusku ŭ štodzionnym žyćci — maŭlaŭ, adradžeńnie pravaliłasia? Čakajcie. Cełych 37 adsotkaŭ! Niahledziačy na ŭsiu dziaržaŭnuju palityku paśla 1995 hodu, faktyčna nasupierak joj, deklaravali svaju biełaruskamoŭnaść (chaj sabie časam i bolš demanstracyjnuju, čym realnuju). Heta — hihancki pośpiech!

Adzin sa składnikaŭ pracesu kanstrujavańnia nacyi — heta farmavańnie nacyjanalnaje movy i dasiahnieńnie taho, kab hramadzianie trymalisia hetaj adzinaj movy. Dyk voś, bolš čym tracina nasielnictva Biełarusi na 1999 hod faktyčna pierasiahnuła heta paroh i heta vielmi dobry pakaźnik. Heta śviadomaja identyfikacyja. I nie kažycie, što raniej było bolš tych, chto razmaŭlaŭ pa-biełarusku. Nieśviadomaje karystańnie dyjalektami biełaruskaj movy (jakaja da taho ž nazyvajecca samim jaje nośbitam «ruskaj» ci «svajoj») — heta źjava jašče danacyjanalnaha charaktaru i jana nia moža być paraŭnanaja sa śviadomaj deklaracyjaj pra vykarystańnie biełaruskaj movy ŭžo jak movy nacyi ŭ 1999 hodzie.

4) Vyrasła novaje pakaleńnie tvorcaŭ i nośbitaŭ biełaruskaje kultury. Časam, kab pazbavicca ad pesymizmu, dastatkova źmianić punkt hledžańnia na sytuacyju. Kali ŭziać aficyjnuju, vykładzienuju ŭ padručnikach ci pradstaŭlenuju na BT versiju, čym jość sučasnaja biełaruskaja kultura i litaratura, dyk vidovišča niesuciešnaje — halereja niabožčykaŭ i sivych dziadoŭ. Ale heta adbyvajecca z-za paźbiahańnia ŭkładalnikami aficyjnaha kanonu maładych tvorcaŭ. Tamu prosta nia treba mierkavać ab stanie biełkultury pa aficyjnych dziaržaŭnych krynicach, ale ŭziać toje, što vyjšła za minułyja hady — ad Bałachonava da «Dziejasłova» — i paraŭnać, ci mieli my takoje raniej. Viadoma, novaje pakaleńnie časam rasčaroŭvaje starejšych u pytańniach hustu, ale kali pamiž baćkami i dziećmi było poŭnaje supadzieńnie pohladaŭ? Siońniašniaja biełaruskaja kultura — heta sučasnaja dynamičnaja kultura, zbudavanaja, naprykład, na takich kitach, jak «ARCHE», Hlobus i Internet. Staraja kulturnaja sytuacyja źnikła, ale ž heta nia značyć zaniapadu kultury. Jana prosta abnaviłasia. I hora było b nam, kali b usio było inakš, a my mieli adnaho tolki Karatkieviča.

5) Praces raźvićcia kultury i movy nabyŭ naturalny charaktar. H.zn. biez zaležnaści ad dziaržaŭnych datacyjaŭ. Viadoma, siońnia davodzicca bolš dumać pra hrošy, ale kali my chočam samastojnaści, dyk musim za ŭsio płacić sami, nie spadziejučysia na kolišni raj dziarždatacyjaŭ. Datacyi — značyć zaležnaść, i kali my ich pazbavilisia — značyć vyzvalilisia. Varta tolki admovicca ad spadziavańniaŭ na dziaržavu (na heta chvarejuć mnohija biełaruskija nacyjanalisty), i tut ža ŭ vačach praśviatleje — kultura biełaruskaja nie zaniepadaje, ale adychodzić ad defarmacyjaŭ, spryčynienych isnavańniem u dziaržaŭnych ramkach, kali huślam pisali zakony. Dziaržava, jakoj my jaje viedali ŭ rasiejskaj, polskaj, niamieckaj, savieckaj i postsavieckaj ipastasiach, była i pakul zastajecca aparatam hvałtu. U bližejšyja dziesiacihodździ sytuacyja nia źmienicca, bo jašče doŭha nia źmienicca myśleńnie ludziej. Dziaržava nam nie dapamoža, i isnavać za jaje košt biełkultura ŭ bližejšyja dziesiacihodździ nia zmoža. Što i lepš, bo dazvolić paźbiehnuć mnohich idealahičnych defarmacyjaŭ. Bo časam składvajecca ŭražańnie, što mnohija ŭ nas hatovyja rabić biełarusizacyju šlacham dziaržaŭnaha hvałtu na ŭzor rusifikacyi. Ale heta byŭ by šlach u nikudy.

6) Kultura i mova adčynilisia śvietu. Tysiačy našych suajčyńnikaŭ pačali vučycca za miežami kraju i kolišniaje imperyi, biełaruskaja kultura rasčyniajecca śvietu i rasčyniaje dla siabie śviet pa-za ramkami tradycyjnaha dla siabie viaskovaha asiarodździa i imperskich abšaraŭ. Pra toje śviedčać navat tyja ž padarožnyja natatki ci pierakłady — pierakłady jašče nikoli nia mieli takich maštabaŭ ŭ biełaruskaj litaratury, a biełmoŭnyja suajčyńniki vandrujuć pa śviecie i adčyniajuć dla nas inšyja kultury — ad finskaj da aŭhanskaj. I heta ŭžo nie emihranty savieckaha času, vyšturchnutyja z rodnaha asiarodździa, što pišuć nieviadoma dla kaho, bo ich tvory nie dachodziać da radzimy. Nie, heta ludzi, jakija ciahajucca pamiž roznymi kulturami, ładziačy kamunikacyju. Hetaha biełaruskaja kultura nia mieła ŭžo kolki stahodździaŭ, abmiežavanaja miežami imperyjaŭ i ich rehlamentam mižnacyjanalnych znosinaŭ za pasiarednictvam «starejšaha brata» dy jaho «vielikoho i mohučieho jazyka».

* * *

Biełaruskaja kultura maje pośpiech. Nia treba alarmizmu. U pracesie luboj dziejnaści varta svoječasova zaŭvažać svaje pośpiechi i hanarycca imi — heta dapamahaje ŭ pracy. U biełarusaŭ siońnia jość padstava dla radaści. Kab raźvić pośpiech, nam treba praciahvać namahańni ŭ stratehična słušna abranym niekali napramku — to bok adradžać hramadzianskuju supolnaść, niezaležnuju ad dziaržavy.

Heta — pravierany recept. Žydy nie čakali, pakul im daduć svaju dziaržavu, jakaja zbuduje im nacyjanalnaje žyćcio pa-habrejsku. Da momantu abviaščeńnia Izrailu ŭ 1948 hodzie jany ŭžo mieli ŭsie nieabchodnyja struktury hramadzkaha i kulturnaha nacyjanalnaha žyćcia, stvarajučy ich u niespryjalnych umovach čužynskaje administracyi. I paŭstali tyja struktury praz hramadzkija inicyjatyvy, pastupova, pa miery taho jak strakataja žydoŭskaja supolnaść u Palestynie vyśpiavała palityčna i kulturna, kab stać nacyjaj. Uciamlivała, što joj patrebnyja svaje, habrejskija škoły, kaaperatyvy i prafsajuzy, paśla ŭniversytety, adździeły samaachovy i h.d. Stvoranyja nanova, u jakich dziejuć nie miascovyja arabskija zvyčai ci tradycyi brytanskaj i asmanskaj administracyi i adpaviednyja movy, a nacyjanalnyja zakony (vyznačanyja nie dziaržavaj, ale faktyčna samapryznačanymi supolnaścievymi orhanami ci prosta entuzijastami) i nacyjanalnaja mova.

U nacyjanalnym adradžeńni zaŭsiody tak: kirujuć zazvyčaj prosta entuzijasty, jakija majuć aŭtarytet i hatovyja brać na siabie adkaznaść. Voźmiem naš niadaŭni prykład. Aŭtary novaha varyjantu ŭparadkavańnia klasyčnaha pravapisu byli hatovyja brać na siabie adkaznaść i tamu dali rady zakłaści važny kamień u naš padmurak. Jany kinuli narakać na dziejnaść ci biaździejnaść (nieviadoma što horš) akademičnaha instytutu, jakomu partyja niekali pryznačyła adkazvać za movu, a ŭziali i zrabili. Niekali hetyja ludzi buduć lehiendami.

I ciapier užo nam vyrašać, kaho słuchać — kazionnuju pastanovu postsavieckaha ŭradu ab uparadkavańni movy ŭ lepšych balšavickich tradycyjach ci abhruntavanyja prapanovy navukoŭcaŭ, što chočuć i namahajucca zrabić lepš. Chto pryznačyŭ siońniašni ŭrad — my ŭsie viedajem. A chto pryznačyŭ uparadkavalnikaŭ pravapisu? Ich pryznačyła Nacyja, naša supolnaść — biaz vybaraŭ i hałasavańnia, ale maŭklivym kansensusam, bo prosta bolš nichto nia ŭziaŭsia rabić tuju ci inšuju ciažkuju i małaŭdziačnuju spravu. Tak adbyvajecca paklikańnie i pryznačeńnie z boku nacyjanalnaj supolnaści.

Kožny moža jaho atrymać, ale ci kožny schoča? Zadańnie na siońnia jasnaje — praciahvajem stvarać našy struktury i instytuty: sajty, prajekty, tavarystvy, supołki, jačejki, padručniki, normy, prafsajuzy j universytety — siońnia i tut.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?